Trasa w sumie 100km. Zamek jeden z najładniejszych. Zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Muzeum też ciekawe, co ciekawe nie gonią i można robić swobodnie zdjęcia. Na zewnątrz super park, sporo miejsca do rodzinnego wypoczynku. Jest gdzie usiąść, jest co zjeść i co zobaczyć. Polecam to miejsce.
Jazda jednośladem to wielka przyjemność. Nawet tym "małym" czyli 125cc. Nie ważne czym jeździsz, ważne abyś jeździł bezpiecznie i sprawiało Ci to radość. W tym blogu umieściłem krótkie relacje z moich wycieczek maxi skuterem 125cc Yamaha X-MAX.
sobota, 18 lipca 2015
Pszczyna-zamek
Trasa w sumie 100km. Zamek jeden z najładniejszych. Zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Muzeum też ciekawe, co ciekawe nie gonią i można robić swobodnie zdjęcia. Na zewnątrz super park, sporo miejsca do rodzinnego wypoczynku. Jest gdzie usiąść, jest co zjeść i co zobaczyć. Polecam to miejsce.
sobota, 11 lipca 2015
Szczekociny-zespół pałacowy Dembińskich
Wycieczka 165km. Zespół Pałacowy w Szczekocinach. Z wyjazdem tym wiąże się ciekawa historia. Otóż dojeżdżając do Szczekocin nie miałem dokładnych namiarów gdzie jest pałac. Zatrzymałem się więc i zagadałem przypadkowego przechodnia a właściwie przypadkowego rowerzystę. Starszy miły Pan spojrzał na mnie z uśmiechem po czym oświadczył, że jest tam dozorcą i właśnie tam jedzie. Oprócz wskazania drogi zaproponował, że jak chce to wpuści mnie do środka, żebym sobie mógł pooglądać.Oczywiście skorzystałem z nadarzającej się okazji. No cóż kolejny piękny tzn. mógł być piękny gdyby był zadbany, odnowiony. W środku dziwnie się czułem, tu były schody tu sala balowa, to łazienka itd. Musiałem pobudzić wyobraźnie.....
więcej o pałacu poczytaj tu: http://www.historiaszczekocin.pl/architektura/palac-dembinskich
piątek, 10 lipca 2015
Tyniec-Klasztor
"Tyniec – dawna podkrakowska wieś, która w 1973 r. została włączona do Krakowa. Znajduje się w części zachodniej miasta, na prawym brzegu Wisły i wchodzi w skład Dzielnicy VIII Dębniki. Tyniec znany jest głównie dzięki znajdującemu się tu klasztorowi benedyktynów istniejącemu od 1044, jednemu z najbogatszych i najważniejszych w Polsce." źródło Wikipedia
Wycieczka to prawie 200km. Trasa dłuższa niż można było, ale za to jurajska, bardziej malownicza.
Na zdjęciach widok na klasztor zza Wisły. Bliżej nie podjeżdżałem.
Wycieczka to prawie 200km. Trasa dłuższa niż można było, ale za to jurajska, bardziej malownicza.
Na zdjęciach widok na klasztor zza Wisły. Bliżej nie podjeżdżałem.
niedziela, 5 lipca 2015
Ostrężnik-"zamek"
Wycieczka 100 km. Pisząc zamek ktoś może pomyśleć, że na miejscu zastanie chociaż fajne zamko podobne ruiny. W tym przypadku, no cóż trzeba pobudzić wyobraźnie. Moja wyobraźnia jedna tak daleko nie sięga.Podjeżdżając na miejsce wchodzimy do lasu jakby rezerwatu, odnajdujemy tam wiele form skalnych typowo jurajskich a nawet jaskinie. Zamku szukałem dobrych kilkanaście minut. Jest coś jakby obrys fundamentu wysokości ok 1m na lekkim wzniesieniu. Po obejrzeniu nie jednego zamku czy ruin zamów na wyżynie krakowsko-częstochowskiej ten może nie zrobił na mnie wrażenia. Już większe zrobiły wspomniane wcześniej formy skalne. Z innych "atrakcji" to wróciłem do domu z wbitym w nogę kleszczem. Obok wejścia do lasu gdzie znajdują się ruiny i skały jest całkiem fajna knajpa, można zjeść i posiedzieć na zewnątrz jak i wewnątrz.
Subskrybuj:
Posty (Atom)